Taktyka

Bitwa pod Kokenhausen

Litewskie siły zostały podzielone na 4 części: centrum stanowił huf główny pod dowództwem Chodkiewicza (husaria) oraz Janusza Radziwiłła (syna Krzysztofa) złożony z około 1000 konnicy, na prawym skrzydle dowodził Krzysztof Dorohostajski (husaria), na lewym Piotr Stabrowski. Polski wódz stał kilkaset metrów od swoich sił na wzgórzu z oddziałem, tworzącym hufiec walny, obserwując całe pole bitwy. Należy zaznaczyć, iż głównodowodzący polskimi wojskami skupił większość swoich oddziałów na swym prawym skrzydle nie chcąc doprowadzać do początkowego starcia ze szwedzką piechotą.



Piechota szwedzka została rozlokowana w centrum, 17 dział zostało ulokowanych za nią w celu sprowokowania jazdy litewskiej do bezskutecznych natarć. Aby ochronić piechurów od szarży husarii wykopano wały ochronne oraz rozstawiono kozły hiszpańskie[4]. Jazda szwedzka została podzielona równo na obu skrzydłach w dwóch rzutach co uniemożliwiło manewrowanie podczas bitwy z powodu wąskiego terenu (szerokość pola bitwy wynosiła bowiem 600m). Gdy Gyllenhielm spostrzegł, iż siły polskie skupiają się na lewym skrzydle szwedzkim zrozumiał swój błąd w ustawieniu jednak statycznie ustawione oddziały nie miały już miejsca oraz czasu na przegrupowanie. Na prawej stronie stanęło pospolite ruszenie z Inflant, na lewym rajtaria fińska. Prawe skrzydło szwedzkie dodatkowo było osłaniane przez tabór ustawiony przy granicy z pobliskim lasem.

Południową rubież pola bitwy stanowiła Dźwina, północną lasy oraz bagna.

Bitwa pod Kircholmem

Chodkiewicz zostawił w obozie nad Dźwiną niewielki oddział piechoty (prawdopodobnie 150 żołnierzy) oraz 3 działa. Pozostała część piechoty (głównie strzelcy) ustawiona została w centrum na stokach wzgórza w dwóch kolumnach w pierwszym rzucie armii litewskiej. W lukach między piechotą hetman umieścił 300 husarzy dowodzonych przez porucznika Wincentego Wojnę. Prawe skrzydło składało się z dwóch rzutów, w skład których wchodziło 700 husarzy oraz wolontariusze dowodzeni przez rotmistrza Jana Piotra Sapiehę. Lewym skrzydłem także złożonym z dwóch rzutów, dowodził Tomasz Dąbrowa. Właśnie lewe skrzydło, złożone z 900 jeźdźców, miało wykonać szarżę po równinie wzdłuż brzegu Dźwiny i tym sposobem przełamać i rozbić prawe skrzydło armii szwedzkiej. W centrum za piechotą i husarią Wojny ustawiona została chorągiew husarska Teodora Lackiego, a za nią trzeci rzut złożony z 600 żołnierzy (wolontariusze i dwie chorągwie jazdy tatarskiej). Przed obozem litewskim stanął tabor złożony ze spiętych łańcuchami wozów i obsadzony piechotą. Płytkie uszykowanie oddziałów armii litewskiej dawało możliwość jednoczesnego użycia znacznej części sił. Na koniec Chodkiewicz ustawił za szykiem armii czeladź, a żołnierzom wmówił, że to są nadchodzące posiłki.

Armia szwedzka stanęła na przeciwległym względem Litwinów wzgórzu w odległości jednego kilometra od wojsk litewskich. Karol IX podzielił piechotę na 13 półregimentów liczących na ogół po 600-650 żołnierzy. Jazda natomiast podzielona została na 11 półregimentów po 200-220 żołnierzy każdy. W pierwszym rzucie król Szwecji ustawił siedem jednostek piechoty ustawionej w płytkiej linii. Grupa ta, licząca 4600 żołnierzy, opierała się swym prawym skrzydłem o zabudowania Kircholmu. Tuż za tą grupą piechoty stanęła jazda w sile 1500 żołnierzy (6 półregimentów). Prawym skrzydłem jazdy dowodził hrabia Fryderyk Joachim Mansfeld, natomiast lewym skrzydłem jazdy dowodził pułkownik Henryk Brandt. Artyleria została wysunięta do przodu i osłonięta piechotą pierwszego rzutu. Drugi rzut armii szwedzkiej liczył 3700 żołnierzy. Za drugim rzutem stanął odwód złożony z 5 półregimentów jazdy (1000 żołnierzy). Piechota i jazda ustawione zostały w szachownicę. Szerokość szyku armii szwedzkiej wynosiła prawdopodobnie 800 metrów.